- Naprawdę nie trzeba - powiedziałam. - Jestem z koleżanką i chcę wrócić z nią.
- Nie zostawię Cię tu, po tym co się wydarzyło.
- Okej - zgodziłam się zrezygnowana.
Razem z Louisem poszłam do jego auta. To trochę dziwne, że wsiadam do auta z nie znanym mi dotąd chłopakiem, ale to on mnie w końcu uratował, więc nie mam co się bać, prawda? Odjechaliśmy spod klubu z piskiem opon.
- Gdzie mieszkasz? - spytał.
- Na Old Street.
Skinął głową i wjechał w zakręt, który nie prowadził do mojego domu.
- Gdzie ty jedziesz? - spytałam spanikowana. - Tu się do mnie nie jedzie.
- Bo jedziemy do mnie. Jest bliżej. Nie bój się. Nic Ci nie zrobię. - uspokajał mnie.
Mimo jego zapewnień odrobinę się bałam, wy też zapewne bylibyście wystraszeni, gdyby facet, który miał Was odwieźć do domu nagle zabiera was do siebie. Po 15 minutach byliśmy już pod ogromną willą. Louis otworzył mi drzwi, a ja wyszłam z auta. Przeszliśmy przez bramę, a ja dostrzegłam wielki basen. On naprawdę musiał być bogaty. Po chwili znaleźliśmy się w jego domu, który był przestronny również w środku.
- Rozgość się - rozkazał. Usiadłam na kanapie i siedziałam tak chyba przez 10 minut, dopóki Lou nie wrócił z kuchni.
- Louis zawieź mnie dziś do domu.
- Nie Summer, odwiozę Cię jutro dzisiaj zostaniesz na noc u mnie.
- Dobra, ale opowiedz mi coś o sobie.
- Jestem Louis Tomlinoson. Mam 21 lat. Mieszkam w Doncaster od urodzenia, czy tyle wystarczy?
Pokręciłam przecząco głową.
- Mam 6 najlepszych przyjaciół, nie wierzę w miłość i mam 4 sióstr.
- Dlaczego nie wierzysz w miłość? - zainteresowałam się.
- Bo nie istnieje ta prawdziwa. Dobra, teraz chcę wiedzieć coś o Tobie.
- Mam siostrę, mieszkam w Doncaster od roku z moją najlepszą przyjaciółką, jestem Summer Motrose, urodziłam się w zimę. No co chcesz jeszcze wiedzieć?
- Już chyba wszystko, a teraz chodź spać, dam Ci piżamę i pokażę pokój gdzie będziesz spała, ja będę spał w pokoju obok Ciebie.
Poszłam za Louisem. Dał mi do ręki szare dresy i swoją luźną białą koszulkę. Pokazał palcem na łazienkę. Weszłam do pomieszczenia. Rozebrałam się i weszłam pod gorący prysznic, następnie wytarłam się ręcznikiem i ubrałam w 'piżamę' i poszłam do pokoju, który dał mi Louis. Ułożyłam się na łóżku, gdy miałam już zasypiać, ale usłyszałam grzmoty. Bardzo bałam się burzy, więc poszłam do pokoju Louisa. Otworzyłam niepewnie drzwi.
- Louis - powiedziałam cicho. - Czy mogę się położyć do Ciebie? Boję się burzy.
- Jasne. - szybko skoczyłam do łóżka, gdy usłyszałam kolejny grzmot wtuliłam się w Tomlinsona.
***
Obudziłam się rano , Louisa obok mnie nie było , wzięłam moją sukienkę i poszłam do łazienki , umyłam ręce i twarz i przebrałam się . Odłożyłam dresy i koszulkę Louisa na łóżko , szybki sprawdziłam czy Eleanor coś napisała ale nic nie było pewnie kogoś zaliczyła . Zeszłam na dół i zobaczyłam Tomilsona w kuchni.
-Co tak ładnie pachnie? -Spytałam
-Śniadanie - Powiedział i podał na stół dwa talerze z naleśnikami i dwa kubki z białą kawą.
-Smacznego
- Nawzajem
Zjadłam nalesniki i zostało mi jeszcze dopić moją kawę
*Oczami Louisa *
-Wyspałaś się? - Spytałem Summ
- Tak - Powiedziała
Sunmer była leżała wtulone we mnie całą noc ,nawet mi się to podobało , może i nawet ona mi się podoba . Summ zmywała talerze i kubki podeszłem do niej i objąłem ją w tali.
-------
Chciałyśmy wam jeszcze przypomnieć ,że oprócz tego ,że tak ładnie komentujecie rozdziały to o tym ,że jeżeli podoba wam się blog to dołączcie to obserwowanych i bądzcie na bierząco ~O i K
Szkoda, że taki krótki :c Kocham ;&
OdpowiedzUsuńNastępny będzie dłuższy obiecujemy <3 ~Kinga ;3
UsuńZdecydowanie za krótki :c Kolejny poproszę dłuższy
OdpowiedzUsuńi czy mogłybyście zadedykować go dla mnie? <3 Pozdrawiam.
Tak z wielką chęcią zadedykujemy <3 ~Olivvia
UsuńNext ;**
OdpowiedzUsuńNext już teraz !
OdpowiedzUsuńCzekam na Next ♥
OdpowiedzUsuń