niedziela, 24 sierpnia 2014

Rozdział 11.

-No i widzisz po wszystkim - Powiedział Niall
-Zamknij się ! - Krzyknąłem do Nialla - Ale Summ nie możesz
-Najpierw mnie chcesz w gangu ,a teraz nie ?
-Chłopcy cię chcą ja nie do jest nie bezpieczne boję się ,że ci się coś stanie - Powiedziałem
-Ale to moje życie i ja będę decydować co chce ,a co nie
-Summer , to jest niebezpieczne
-Louis ! Ja chce to niech dołączy - Powiedział Zayn - Przecież El też jest
-No dobra , ale obiecaj ,że będziesz ostrożna
-Obiecuje - Powiedziała
Przybliżyłem się do mojej księżniczki i złączyłem nasze usta w gorącym pocałunku
-Fuu - Powiedział Harry .
Odczepiłem moje usta od ust Summ .
-To może teraz pojedziemy po wasze rzeczy ?- Spytałem
-Jasne

*Oczami Summer *

Louis odtworzył mi drzwi , wyszliśmy z domu i wsiadaliśmy do auta
-Summ na pewno chcesz dołączyć ?
-Louis nie zaczynaj zaś powiedziałam ,że chcę , będę ostrożna obiecuję
Całą drogę , Louis trzymał swoją jedną rękę na moim kolanie . Po 20 minutach byliśmy na miejscu. Weszłam z Louisem do domu .Zabrałam z szafy moją i Seleny walizkę. Spakowałam wszystko potrzebne . Zobaczyłam jeszcze do wszystkich pokoi czy nic nie zostawiliśmy ,ale nic nie było El już też tu była i wzięła swoje rzeczy . Wyszłam z Louisem z domu i zamknęłam drzwi na klucz. Dom może się jeszcze kiedyś przydać . Wsiadłam z Louisem do auta i pojechaliśmy . Po 20 minutach byliśmy na miejscu. Wysiadłam z auta i wzięłam walizkę Seleny ,a Louis wziął moją
-Selena !! - Wołałam chyba z pięć ale ona nadal nie przychodziła ,więc sama postanowiłam do niej pójść . Wzięłam jej walizkę i poszłam . Odtworzyłam drzwi
-Malik kurwa co ja ci mówiłam zaś idziesz za mną debilu Selena tu masz walizkę - Powiedziałam Zayn poszedł za mną zaś do naszej sypialni .
-Co ja ci mówiłam ?! - Krzyknęłam
- Ale to twoja siostra decyduje z kim chce być ,a raczej nie będę się pierdolił z 15 letnią dziewczyną
-Wiesz zabrzmiało to tak jakbyś chciał się z nią tylko parę razy całować ,a potem z nią zerwać - Powiedziałam
Zayn nie odpowiedział, bo to pokoju przyszedł Louis
-Co wy ty robicie ? - Spytał
-Jakby on się nie lizał z Seleną to by go tu dawno nie było .
-Aha , Zayn podobno miałeś do mnie jakąś sprawę - Powiedział Louis
-Tak choć - Powiedział
*Oczami Louisa *
Poszedłem za Zayn'em na korytarz. 
- Jest akcja - powiedział. - Za chwilę pojawi się Luke i Josh. 
- A co to za pierdolona akcja?
- Wojna - mruknął, a ja już wiedziałam co oznacza to słowo. 
- Jak wojna?! - z pokoju wyszła Summ, a z drugiego El. - Idę z wami! - krzyknęły razem.
- Summer ty nie idziesz to zbyt niebezpieczne. 
- El ty też nie idziesz! - z pokoju wyszedł Hazz.
- Dlaczego?
- Czemu ty jej zabraniasz? - zdziwiliśmy się z Malikiem i Summi.

- Bo to niebezpieczna akcja, a to dziewczyna.
- Dziewczyny wcale nie są gorsze - oburzyły się. - Jak nazywa się ten gang?
- BLOODS.

- BLOODS?! - zdziwiła się Summi. 
- No, a co? 
- Czy jest tam koleś o imieniu Ryan Black?
- Skąd go znasz? - spytałem. 
- To mój były. 
O kurwa! Przecież to jego ten gang, a jak kurwa będzie chciał ją zajebać?!
-Summ teraz to na 100% procent nie pojedziesz - Powiedział i przyciągną mnie do siebie . Obią mnie w tali i dał buziaka w czubek głowy
-Louis proszęę - Powiedziała przeciągają literkę "ę"
-Nie kochanie nie ma mowy - Powiedziałem
Josh i Luk właśnie weszli do domu
-Oo Louis widzę,że sobie dupę znalazłeś - Powiedział Josh
Wszyscy zaczęli się śmiać oprócz mnie , Summ i El. To nie było zabawne. 

- O Louis nie wiedziałam, że miałeś przeszczep dupy - zdziwiła się Summi patrząc raz na mnie, a raz na Josh'a, natomiast Li, Malik, Horan i Luke wybuchnęli dzikim śmiechem. 
- On mówił o Tobie - odgryzł się. 
- Ale ja nazywam się Summe, nie jakaś tam "dupa"! - krzyknęła. - Widzę, że nie miałaś dziewczyny, bo nie wiesz jak ją traktować z szacunkiem - syknęła do Josh'a.
- Nie pozwalaj sobie za dużo. - chłopak złapał za jej nadgarstki na co jęknęła z bólu i plułnęła mu w twarz, a ja przyjebałem mu w szczękę, z której poleciała krew. 
- Josh idź się ogarnij, a ty chodź Louis! Pokażemy dziewczynom stroje! - zawołał Zayn. 
- Summi nigdzie nie idzie. - powiedziałem stanowczo. 
- Idę - warknęła - Potrzebujecie mnie. 
Niechętnie chwyciłem ją za rękę, poszliśmy z Malikiem, a za nami El. Daliśmy im po kominiarce i jednym pistolecie, trzymały go nie pewnie, a w ich oczach można było zobaczyć strach. 
- Spokojnie to tylko dla obrony - uświadomiłem. 
- Heloł! - do piwnicy wparowała Selena, a dziewczyny szybko schowały to co od nas dostały. - Gdzie się wybieracie ja sama nie zostanę i jaka kurwa akcja?!
- Kurwa - powiedział Zayn.

8 komentarzy: