niedziela, 7 września 2014

Rozdział 21.

- Jestem Ariana - przedstawiła się ładna dziewczyna, która miała dużo tatuaży i kolczyków tak jak Louis, który patrzył na nią z ogromnym obrzydzeniem.
- Summer - podała rękę.
- My się już chyba znamy - podeszła do Louis'a i skrzywiła się. - Jeszcze jesteś w tym waszym głupim gangu?
Na szczęście żaden dorosły nie znajdował się na korytarzu w momencie kiedy się przedstawialiśmy i gadaliśmy. Nie chciałabym, aby moi rodzice dowiedzieli się o tym, że Louis jest w gangu. Poszliśmy do pokoju i usiedliśmy na krzesłach po chwili dołączyli do nas rodzice
-Summer , Louis to jest Ariana pomaga nam czasami - Powiedział moja mama. - Ariano to jest moja córka Summer i jej chłopak Louis.
-Z Summer zdążyłyśmy się już poznać ,a Louisa znam jeszcze za czasów gimnazjum - Powiedziała i uśmiechnęła się uroczo . Wygląda na emo ,ale wydaje się słodka i urocza.
-O czyli już znasz o Louisa.
-Znam i to bardzo bardzo dobrze.
Zdziwiłam się tym entuzjazmem, którym mówiła o Louis'ie, czy oni byli razem? A może ona należała do gangu? Nie wiem, ale ta cała sprawa wydaje się dziwna i bardzo interesująca.

*Oczami Eleanor*

- Harry kurwa szykujesz tą kolacje? - krzyknęłam z góry.
- Zaraz kochanie!
Trzasnęłam drzwiami od pokoju i znalazłam się na korytarzu. Weszłam do pokoju Nat, by sprawdzić, czy wszystko w porządku. Dziewczyna siedziała na łóżku i płakała. Nie wiedziałam co mogło być przyczyną jej łez, ale szybko podbiegłam do niej i przytuliłam, w końcu obiecałam Summer, że o wszystko zadbam i zaopiekuje się jej siostrami.
- Natalie co się dzieje? - spytałam wycierając jedną z jej łez.
- Eleanor, ja chcę żyć jak kiedyś. Chciałabym chodzić do szkoły.
- Natalie, ale możesz jeśli będziesz chciała. Zapiszemy Cię i będziesz kontynuować naukę. Mogłaś powiedzieć.
- Ale...Kto zajmie się Andre?
- Ja, Summer wszyscy Ci pomożemy.
Przytuliła się do mnie wypowiadając słowo "dziękuję". Rozumiem ją, jest jeszcze taka młoda, ma dość dziecka, chciałaby znaleźć pracę, więc najpierw się musi uczyć. Zeszłyśmy z góry zabierając ze sobą małego. Selena siedziała już na krześle przedstawiając jakieś romantyczne scenki z Zayn'em. Oni cudownie wyglądają razem, nie wiem dlaczego Summer to wszystko tak przeszkadza.
- Ellie - złapała mnie na nogę mała Cassie.
- Tak słoneczko - chwyciłam ją usiadając ją na swoim biodrze. - Chcesz coś zjeść? Płatki?
Pokiwała głową. Odstawiłam dziewczynkę na krzesło i poszłam robić jej płatki.
- Cassie, chodź do mnie - zawołał ją Zayn. - Jedziemy jutro do wesołego miasteczka?
- A Selena pójdzie z nami? - zapytała słodko.
- Tak kochanie, mam jutro wolne, przejdę się z wami.
Miło było tak na nich patrzeć. Wyglądali na super rodzinkę. Harry spojrzał na mnie badawczo, uśmiechnęłam się i nalałam mleka do miski, po czym podgrzałam je w mikrofali.
- Masz słoneczko - podałam blondynce kolację pod nos.
- Dziękuję.

*Oczami Summer*

- Louis powiesz mi jak dobrze znacie się z Arianą? - zapytałam gdy kładliśmy się już spać.
- To nie było nic szczególnego. Przyjaźniliśmy się.
- Louis! - warknęłam. - Chcę wiedzieć, czy coś was łączyło i dlaczego teraz jest inaczej?
- Summ, możemy pogadać o tym rano? Jestem zmęczony i chcę się położyć.
- Słaba wymówka - stwierdziłam. - Chcę wiedzieć. Mów.
To było dla mnie ważne, ale on tego nie rozumiał. Skoro nie chce mi on powiedzieć to dowiem się od Ariany. Położyłam się spać, ale ta sprawa bardzo mnie męczyła. Dlaczego on nie chce mi powiedzieć co ich łączyło. Miłość, przyjaźń może jednorazowy numerek? Jest moim chłopakiem, powinien mi wszystko powiedzieć o sobie!

Rano obudziłam się o 10:00, zobaczyłam że obok mnie nie ma Louis'a. Wstałam leniwie z łóżka i poszłam do łazienki ,wzięłam szybki prysznic i ubrałam się w luźną bluzkę i szare dresy . Zeszłam na doł i zobaczyłam w kuchni Ariane i Louisa . Skrzyżowałam ręce
-Cześć kochanie - Powiedział Louis
Nic mu nie odpowiedziałam do póki mi nie powie co łączyła .
-Summer !  - Krzyknął
Nic nie odpowiedziałam , po prostu wzięłam sobie mleko i płatki no i łyżeczkę . Na dół zeszli moi rodzice
-I jak się spało ? - Spytali jednocześnie moi rodzice
-Dobrze
-A tobie Summer jak się spało ?
Ciągle milczałam
-Louis zrobiłeś jej coś ? - Spytał mój tata
-Nie - Powiedział chłopak
-Tak - Powiedziałam
-Co ci zrobiłem ? -Spytał
- Co cię łączyła z Arianą ?!
-Nic mówiłem ci już ,tylko przyjaźń
-Dobra my pójdziemy ,a wy tam pogadajcie - Powiedzieli moi rodzice i wyszli z domu
-Louis czemu ją okłamujesz powiedz jej prawdę , niech zna wszystko od początku - Powiedziała Ariana , była dość słodka i za razem przerażająca
-Nie
-Dobra jeżeli nie to dopóki nie powiesz nie odezwę się do ciebie  - Powiedziałam
-Szantaż ? - Spytał
Ariana usiadła obok mnie
-Ja ci mogę powiedzieć - Powiedziała i uśmiechnęła się .
Louis pobiegł po schodach na górę
-A więc zaczęło się to w gimnazjum , byliśmy z Louisem najlepszymi przyjaciółmi każda dziewczyna zazdrościła mi ,bo był bardzo przystojny . Pewnej nocy poszłam do Louisa ,mieliśmy się uczyć ale doszło do czegoś więcej , zrobiłąm to z Louisem i po paru dniach zaszłam w ciąże , z Louisem no on kazał mi poronić więc to zrobiłam - Powiedziała Ariana widziałam w jej oczach łzy
Przytuliłam Ariane , to na prawdę przykre. Coraz mniej przekonywała mnie ta ciąża i nawet może Louis .  Chciałam jak najszybciej pogadać z Tomilsonem , wbiegłam na górę po schodach . Weszłam do pokoju
- I co już wiesz wszystko  ? - Spytał
Nie odezwałam się do niego
-Czemu mi nie powiedziałeś ?
-Ty byś za pewne każdemu powiedziała ,że kazałeś poronić dziewczynie z którą się przyjaźniłeś i tylko przyjaźniłeś ?!

5 komentarzy:

  1. Biedna Ariana. :c
    Tommo, jak mogłeś?! ;c

    Psst! Nominuję cię do Liebster Awards! :) Więcej informacji znajdziesz u mnie: http://zaczarowana-princessa-ff.blogspot.com/2014/09/liebster-awards-1.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Louis jak ty mogłeś jej coś takiego zrobić?!
    Jak mogłeś tak zranić Arianę?
    Szkoda dziewczyn, Summer i Ari ;c Pozdrawiam i weny wam życzę XDD

    OdpowiedzUsuń
  3. Super! Chce nexta!

    OdpowiedzUsuń